Paliły się dwa domy, spłonęły cztery auta koło szpitala.

Z groźnymi pożarami walczyli strażacy w ten weekend. Spłonął dach domu w Kniewie, gm. Wejherowo, część poszycia dachu w Redzie oraz cztery auta stojące koło wejherowskiego szpitala, na ul. Jagalskiego.

Najgroźniejszy był pożar w Kniewie przy ul. Polnej, który wybuchł w sobote około godz. 18. Ogień strawił dach domu jednorodzinnego, konieczna była ewakuacja mieszkańców. Cztery osoby znalazły tymczasowe lokum u rodziny/znajomych, dwie natomiast zostały umiejscowione przez gminę w pobliskiej szkole w Orlu.

Straty oszacowano na 50 tys. zł. W akcji gaśniczej brało udział 6 jednostek PSP i OSP.

Kolejny pożar dachu miał miejsce w Redzie przy ul. 12 Marca. Na szczęście ratownikom w porę udało się opanować ogień, tutaj nie była konieczna ewakuacja mieszkańców.

Kolejne zdarzenie tego weekendu miało miejsce w Wejherowie na ul. Jagalskiego.

- Wpłynęło zgłoszenie, że zapalił się stojący niedaleko szpitala vw golf, ogień błyskawicznie przeniósł się na pobliską skodą octavię, oba auta spłonęły doszczętnie - mówi asp.Wiesław Krauze, po rzecznika prasowego wejherowskiej policji. - To jednak nie koniec strat, bo częściowemu spaleniu uległy także dwa inne auta: bmw i passat.