Dwutygodniowy horror z SKM

Tłumy pasażerów oczekujących na peronach, kolejki kursujące nieregularnie oraz komunikacja zastępcza na odcinku Rumia-Wejherowo-Rumia – tak niestety będzie przez najbliższe dwa tygodnie. Rozpoczął się remont linii kolejowej Gdynia-Warszawa (prace trwają obecnie na odcinku pomiędzy Redą a Wejherowem) realizowany przez PKP PLK, przez co został wyłączony z ruchu jeden tor SKM.

Kolejki jeżdżą więc na odcinku, gdzie trwa remont, wahadłowo. Co oczywiście powoduje spore utrudnienia dla pasażerów. We wtorek rano, pierwszego dnia, gdy wyłączono jeden tor SKM, na peronach kłębił się tłum pasażerów, czekających na kolejkę w stronę Gdańska.

W okresie od wtorku 11 czewrca do poniedziałku 24 czerwca obowiązuje zmieniony rozkład jazdy. Oprócz tego na odcinku Rumia - Wejherowo - Reda została uruchomiona dodatkowa komunikacja autobusowa. Nie ucieszą się tym jednak rowerzyści, matki z dziećmi oraz osoby niepełnosprawne -  spółka SKM poinformowała, że przewóz rowerów i wózków Zastępczą Komunikacją Autobusową nie jest możliwy.

- Niektóre pociągi będa kursować w nieco zmienionych (zwykle będzie to różnica kilku minut w  porównaniu z normalnym rozkładem) godzinach – poinformował Marcin Głuszek, dyrektor marketingu i  sprzedaży SKM. - Zmiany sa spowodowane modernizacją linii E65 Warszawa-Gdynia, prowadzonej przez PKP PLK. W tym samym czasie prowadzone będą też inne prace na odcinku między Redą a Wejherowem: wymiana torów oraz remont jednego przejazdu. Podczas godzin tzw. szczytu (zarówno porannego, jak i popołudniowego) kolejki z założenia mają kursować co 10 minut.

Ponieważ SKM-ki będą kursować po jednym torze wahadłowo możliwe sa opóźnienia. Kolejki z  Wejherowa do Trójmiasta będą natomiast jeździć bardzo rzadko, pasażerowie muszą więc uzbroić się w sporą dawkę cierpliwości.