Aktualności
Wejherowo: 24 tony marchwi przed Urzędem Skarbowym
powrótPracownicy firmy Argo North wysypali 24 tony marchwi przed Urzędem Skarbowym. W ten sposób protestowali przeciwko działaniom skarbówki, która zablokowała konta firmy oraz wstrzymała wypłatę zwrotu podatku VAT w kwocie 18 mln zł.
Dziś o godzinie 11 przed budynkiem Urzędu Skarbowego, na ulicy Sobieskiego w Wejherowie, zebrało się około 40 pracowników firmy Argo North z Choczewka. Domagali się konfrontacji z naczelnikiem US oraz głośno protestowali przed budynkiem. Zwieńczeniem protestu było wysypanie przed budynek Urzędu Skarbowego 24 ton marchwi.
Urząd Skarbowy w wyniku wątpliwości dotyczących jednej z transakcji firmy dokonał zajęć praktycznie na całym majątku spółki, na nieruchomościach należących do spółki, na rzeczach ruchomych, samochodach, sprzęcie. Według pracowników zajęto dobra warte około 300 mln zł. Sprawa dotyczy zakupionych za 40 tys. zł palet.
Oprócz tego skarbówka zajęła wszystkie konta bankowe spółki. W wyniku tego firma Argo North utraciła płynność finansową, a także nie ma możliwości bieżącej produkcji i sprzedaży gotowych wyrobów. Wskutek działań Urzędu Skarbowego, spółka została zmuszona do wypowiedzenia ludziom pracy. Pracę może stracić 150 osób.
Komentarze
Ja płacę Kowalskiemu za pielęgnację ogródka 100 zł dziennie. Kowalski płaci Wiśniewskiemu stówkę za żywność dla całej rodziny. Wiśniewski tę samą stówę płaci dziennie mnie - bo uczę go po chińsku. Biorę te 100 zł i płacę Kowalskiemu na drugi dzień. On płaci Wiśniewskiemu... i tak dalej.
Jeśli jednak istnieje podatek dochodowy, to urząd skarbowy od razu z pierwszej stówki zabiera 20 zł. Potem z drugiej 20... Po pięciu wypłatach cała stówa jest w Skarbie Państwa! A my siedzimy bezrobotni i gapimy się w telewizor. Tam nas pouczają, jaki to dobry jest podatek dochodowy. I zachwalają polityków z "Bandy Czworga", którzy walczą z bezrobociem.
Polityk, który mówi, że "walczy z bezrobociem", a nie likwiduje podatku dochodowego ani zasiłków dla bezrobotnych, jest idiotą. Albo oszustem. Na ogół: to drugie. ONI chcą, by istnieli biedni bezrobotni. Bo tacy na pewno zagłosują na socjalistów. Co ciekawe: głosują też na nich mało zarabiający. A przecież jeśli bezrobocie to 10 proc., to znaczy, że dziesięciu z nas musi utrzymywać jednego bezrobotnego. Czy człowiek zarabiający 1400 zł chętnie godzi się na to, by płacić 100 zł miesięcznie na jakiegoś obiboka?! A płaci. Ten, kto musi pracować na utrzymanie kogoś innego, nazywa się niewolnikiem. Wszyscy jesteśmy niewolnikami u bezrobotnych! A ustrój niewolniczy jest niewydajny. To wiemy...
Dlaczego dzisiejsze państwa utrzymują podatek dochodowy? Czy tylko dlatego, że jest to dogmat nowej religii, Kościoła Socjalistów? Przecież wpływy z tego podatku są niewielkie. W dodatku to wpływy od... emerytów i pracowników państwowych. Można im zlikwidować podatek, o tyle samo obniżyć wypłatę - i w ogóle by tego nie zauważyli. To czysta fikcja!