Dodaj aktualność

Logowanie

					
załóż konto | przypomnienie hasla

Mapa Orla

Aktualności

Wywiad 3/3 z Proboszczem z Orla - ks.Henrykiem Hildebrandtem.

powrót

No właśnie.. kryzys gospodarczy nastał, czasy ciężkie , czy Ksiądz również odczuł spadek tego zaangażowania parafian, mam na myśli głównie to.. czy widać zmiany w ofiarach materialnych parafian?

Widać, zdecydowanie widać. Mam możliwość porównania kiedy budowaliśmy wcześniej plebanię i teraz gdy budujemy kościół. Jestem ogromnie wdzięczny, ponieważ ofiarność jest ogromna, ale ona jest jakby troszeczkę mniejsza bo nie wierni mają mniejsze możliwości. Ja sam widzę jak trudno jest niektórym rodzinom łączyć koniec z końcem i w związku z tym z pełnym zrozumieniem podchodzę do tych spraw. Mam jakieś swoje marzenia, plany, żeby to nasze dzieło w pewnym terminie skończyć, ale nie będę też robił niczego na siłę co w jakikolwiek sposób miałoby jeszcze obniżyć normalność życia parafian,tylko dlatego, że rozbudowujemy kościół.

Muszę jeszcze zapytać o jedną sprawę, jeżeli chodzi o rozbudowę kościoła. Głośno było też o liście, który dostali parafianie - o cegiełkach na budowę. Była to kolejna sprawa bardzo szeroko komentowana w Orlu i okolicach. Skąd wziął się ten pomysł i jak go Ksiądz ocenia z perspektywy czasu?

Ja myślę, że od początku u niektórych, między innymi też w mediach było wielkie niezrozumienie moich intencji, które zawarte były w liście, który był skierowany do mieszkańców sugerujący jakie ewentualnie koszty musielibyśmy ponieść w przeliczeniu na rodzinę, gdybyśmy zdecydowali się na podjęcie tej rozbudowy. Nie było absolutnie mowy, że ksiądz proboszcz wymaga od kogokolwiek jakąkolwiek sumę pieniędzy, tylko chodziło o to, aby dać wyobrażenie kosztów. Ja powiedziałem, że było by to mniej więcej tyle na jedną rodzinę.

Z tego co pamiętam, w mediach podano informację, że Ksiądz zażądał od każdej rodziny kwoty w wysokości 1 000 złotych, którą ewentualnie można rozłożyć na raty…

Taki był przekaz medialny, a mój przekaz był zupełnie inny. Moim celem było zobrazowanie mieszkańcom jakie mniej więcej koszty wypadałyby na jedną rodzinę, abyśmy mogli rozpocząć to dzieło i później je kontynuować.

Rozumiem, że Ksiądz nie wróci już raczej do tego…?

Nie, nie…. ja nigdy nie miałem takiej intencji. Zresztą proszę zwrócić uwagę, funkcjonujemy w parafii gdzie wszystko opiera się wyłącznie na dobrowolnych ofiarach. Nie ma żadnych stawek, nie ma żadnych taryf, nie ma czegokolwiek co ja bym sugerował.. nawet nie śmiem sugerować gdy pytają, próbują mnie pytać np. przy pogrzebie „a ile” itd… działamy wyłącznie na zasadzie dobrowolności ofiar. I tak samo jest przy rozbudowie, każdy może dać tyle na ile jego stać.

Plan jest taki aby zakończyć budowę na 10 lecie parafii, która przypada w 2014 roku. Czy ten plan uda się zrealizować?

Odpowiem w grudniu tego roku (uśmiech). Nie umiem odpowiedzieć… Mam takie marzenie i pewnie wielu parafian ma takie marzenie, ale to co mówiliśmy wcześniej.. ten kryzys jest widoczny. To się przekłada na różne czynniki, miedzy innymi na ofiarność, na dyspozycyjność i pomoc w materiałach budowlanych. Prace, które kontynuowalibyśmy w tym roku, to są prace bardzo kosztowne m.in. pokrycie dachu.. czyli położenie nowej dachówki , wyposażenie kościoła czyli zrobienie elewacji wewnętrznej ścian, na chórze i w dolnej części, położenie płytek granitowych na posadzkach to wszystko są ogromne koszty. Nie mówiąc o nowych ławkach, ponieważ w tej chwili zabraknie nam ławek na chór. Zabraknie nam pewnie innych elementów jak konfesjonały, generalnie całej stolarki, która powinna być zamontowana w  dobudowanej części, jak chociażby dużych okien we wieży kościoła. I na dzień dzisiejszy nie będę już takim hurraoptymistą jak byłem, będę się starał bardziej realnie patrzeć na to jakie są nasze możliwości..

http://orlekaszuby.pl/images/i8b9S7Y8E0P0T1Q3P5W9u2v7g6Q9J9R8.jpg?

Ale ten hurra optymizm Księdza się opłacił, powstało wiele, wiele rzeczy.

Przerósł nawet moje oczekiwania. Na zakończenie roku 2012 kiedy dokonałem takich podsumowań, to dopiero wtedy sobie wyobraziłem ogrom pracy, którą wspólnie z parafianami żeśmy wykonali.

http://orlekaszuby.pl/images/V0O7k2U8X0p0v1r3O5n9j2f7I6Q9m8A6.jpg?

Nigdy się Ksiądz nie obawiał, tych kredytów i zobowiązań które miała parafia?

Nigdy nie mieliśmy kredytów, żadnych. I od początku było takie nastawienie, że robimy tylko z tego co będzie na ten cel przeznaczone z ofiar wiernych. Nigdy w oparciu o pożyczki, kredyty, jakiekolwiek zobowiązania, które spowodowałyby wieloletnie obciążenia dla parafii. Dlatego na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych długów.

Z czego będzie pokryta budowa kościoła, oprócz tacy „remontowej”?

Mamy tacę w czwartą i  w piątą niedzielę. W dalszym ciągu na dobrowolnych ofiarach indywidualnych od rodzin, takich jakie będą uważali za stosowne. Tak funkcjonowaliśmy przy budowie plebanii, tak funkcjonujemy od początku przy rozbudowie kościoła i jakoś tak parafianie to czują i do tej pory wystarczało. Nie wiem czy wystarczy, może to się rozłoży w dłuższym czasie.. ale to są pewne przedsięwzięcia i wielkie wyzwania. Bardzo się cieszę, że są chętni ofiarodawcy na wszystkie cztery okna, jeżeli chodzi o witraże. W tej chwili jest wykonywana przepiękna droga krzyżowa, którą funduje jedna z rodzin. Jest fundator na dzwon na wieży kościoła. Więc to są pewne rzeczy, które trzeba tylko sfinalizować.

Czy pieniądze z kolędy, albo część tych pieniędzy, również zostaną przeznaczone na rozbudowę?

Wszystkie pieniądze. Do tej pory przeznaczam wszystkie pieniądze jakie spływają do parafii, czyli nie tylko z tac budowlanych ale również… z kolędy, intencji mszalnych, ślubów, chrztów, pogrzebów. Ze wszystkich ofiar i datków.

Pytam o to ponieważ Ksiądz tego wcześniej nie powiedział, a obecnie jesteśmy w trakcie kolędy więc myślę że mieszkańcy chcieliby to wiedzieć.

Wszystkie ofiary kolędowe w całości przeznaczam na rozbudowę kościoła. I myślę, że będzie tak cały czas dopóki będą takie potrzeby.

W parafii sporo się dzieje, m.in. działa Caritas, chór, kawiarenka. Niech mi Ksiądz powie.. czy te pomysły wychodzą od Księdza, czy też mieszkańcy po trochu dają wyraz swojej aktywności.

Pewnie sama przynależność to już jest zaangażowanie parafian, te pierwsze sugestie, myśli, tworzenia pewnie się gdzieś tam u mnie pojawiały, bo mam jakąś swoją wizję duszpasterstwa w parafii i wiem jakie grupy powinno tworzyć duszpasterstwo w parafii i od samego początku wiedziałem, że to musi być ze względu na obecność w parafii ludzi biednych – wspólnota caritas, że ze względu na piękno liturgii musi być – schola, chór. Tak zostałem nauczony, że liturgia jest najważniejsza – piękno liturgii, stąd tak dbam o czystość kościoła, zarówno w prezbiterium, jak i całości, wokół kościoła. Jak piękno i czystość samej liturgii poprzez śpiew, poprzez modlitwy. Ale samo zaangażowanie, jak gdyby wypełnienie tych moich sugestii duszpasterskich, to już jest odpowiedź parafian..tak jak w chórze, scholii, albo teraz młodzież, która pięknie się zaangażowała. I widać, że na kolędzie też o to pytają i jest już kolejna grupa, która pewnie dołączy i będzie się chciała angażować.

http://orlekaszuby.pl/images/i6u2V6T9k0s04173O569y2Z746m526F8.jpg?

Kościół się rozbudowuje, plebania już jest, cmentarz – jest, Orle zwiększa liczbę mieszkańców.. Ksiądz ma sporo obowiązków, to wszystko pewnie jest dużym obciążeniem, a od niedawna Ksiądz uczy także w szkole. Proszę powiedzieć, czy nadejdzie taki czas, że w Orlu będziemy mieli wikariusza? Na jakiej zasadzie jest on przydzielany?

Czasami to już chciałbym drugiego księdza do pomocy. Ponieważ pewnie nie wszyscy myślą w tych kategoriach, ale w każdej parafii w zasadzie są podobne sprawy duszpasterskie, czy grupy duszpasterskie. W przypadku gdy jest kilku kapłanów, obowiązki rozkładają się równomiernie, a tą samą pracę w parafii, w której jest sam ksiądz, musi on wykonać sam. Stąd obciążenie jest dużo większe. I czasami o tym myślę, choć na razie – dzięki Bogu, Pan Bóg jakoś tak daje siły i sobie z tym radzę. Ale jestem przekonany, że będzie taki moment, że w parafii będzie drugi ksiądz. Nie wiem czy to będzie wikariusz, czy rezydent do pomocy duszpasterskiej, czy ksiądz na emeryturze który będzie normalnie funkcjonował, ale jesteśmy na to przygotowani. Tu jest mieszkanie jedno i drugie, w razie czego - dla drugiego czy trzeciego księdza.

Czy to jest decyzja biskupa, czy decyzja Księdza?

Decyzja księdza biskupa, ale za sugestią proboszcza danej wspólnoty.

Ostatnie dwa pytania. Plusy i minusy parafii w Orlu? Na początku było bardzo dobrze, później wiele rzeczy się działo, pojawiły się również plotki.. a więc, jakie są plusy i minusy parafii na wsi?

Myślę, że to zróżnicowanie które nastąpiło. Kiedy tu przychodziliśmy większość stanowili ci tak zwani rdzenni mieszkańcy, tu zaczęła wchodzić do miejscowości ludność napływowa, która zaczęła tu budować domy. Nie zawsze było to akceptowane, przez rdzenną ludność stąd zaczęły się tworzyć grupy opozycyjne względem siebie. One były widoczne od samego początku, stąd właśnie ta sugestia o tych plotkach no.. ludzie dzisiaj tacy są. Jak ktoś zaczyna mnie wypierać z dominacji, to wtedy zaczynam mu robić „pod górkę”. Orle jest takie specyficzne przyznam szczerze i…

Pod jakim względem?

No właśnie pod tym względem, że tworzy się historie, które są często wyssane z palca. I wymyśla się bzdury które burzą pewien spokój, który powinien być żeby ludziom się dobrze żyło. Musimy sami o to dbać, a nie tworzyć tematy do dyskusji, które są – przepraszam – tematami zastępczymi.

Dlatego między innymi powstała strona orlekaszuby.pl i dlatego tu dzisiaj jestem.

I ja właśnie się cieszę, bo widzę też, że jest tam możliwość wyrażenia siebie, choć wolałbym żeby było to mniej anonimowe. Jeżeli ktoś ma odwagę coś pisać, to niech pisze też podpisując się z imienia i nazwiska..widziałem już tam takie wpisy. Śledzę na bieżąco stronę orlekaszuby, tym bardziej jestem wdzięczny, że zaproponowano mi włączenie tam naszych biuletynów i informacji związanych z parafią.

Są tam ponieważ to jest dla wielu mieszkańców – w większości również parafian - ważne.

Czego Ksiądz życzyłby sobie, parafianom w tym nowym 2013 roku?

Życzyłbym przede wszystkim Bożego pokoju w sercach. Żebyśmy wszyscy się tutaj nawzajem umieli szanować. Żebyśmy umieli docenić, że razem.. tylko razem możemy tworzyć wspólnotę. Jak zaczniemy się dzielić, jak zaczniemy sobie utrudniać, przeszkadzać, źle o sobie mówić – to jest najgorsze co może nas spotkać. Dlatego życzę pokoju w sercach, życzę umiejętności.. dzielenia się wzajemnie ze sobą, pomagania sobie, wspierania się. Nawet jeżeli to jest zwykłe dobre słowo, ale jest potrzebne, ponieważ to prowadzi do zgody. A jak będziemy żyli zgodnie to.. damy radę.

A ja życzę Księdzu wytrwałości i żeby ten „hurra optymizm” – nie gasł.

a.cz. (zdj. Wojciech Głowienka), 27 stycznia 2013

Zdjęcia

powrót

Komentarze

Soprano 2013-01-27, 14:45
ok, wszystko w porządku ale nad jednym się zastanawiam, czy to na pewno potrzeba była wybudowania tak wielkiej plebani z wykończeniem z "górnej półki"?
SZEKLE 2013-01-27, 16:15
Tak ponieważ lepiej wydać raz a porządnie. Tylko bogatych stać aby co chwilę coś zmieniać i remontować
Soprano 2013-01-28, 09:23
zgadzam się raz a porządnie ale czy "na bogato"? i o tej powierzchni? Nie czepiam się tylko zastanawiam, tym bardziej, że obiekt jest zbudowany z datków ludzi, których do niczego nie zmuszano.
Rumpel 2013-01-28, 10:22
I którzy zawsze są mile widziani na plebanii :)
osobiście wiem że na plebani cały czas bardzo dużo się dzieje :) więc powierzchnia czasami wydaje się być nawet za mała o dziwo ... ale to takie moje zdanie
Soprano 2013-01-28, 13:14
no mam taką nadzieje, że są mile widziani;)
ok, to fajnie, że spełnia swoją funkcje plebania.
Soprano 2013-01-28, 18:48
http://ug.wejherowo.pl/dokumenty/plan/pom_orle.pdf
artur 2013-01-28, 22:07
Soprano, dobry pomysł - umieściłem w Vademecum ;)
Soprano 2013-01-29, 08:25
Ja mam tylko dobre pomysły - ot tak skromnie...;)