Sygnalizacja świetlna w Bolszewie ma ułatwić dojazd do marketu

Ludzie z zakupami przechodzący przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, czy kierowcy notorycznie łamiący przepisy to codzienność w podwejherowskiej miejscowości Bolszewo. Problem dotyczy wjazdu na teren lokalnego pasażu handlowego. Jeszcze tego lata problem ma zostać rozwiązany: w newralgicznym miejscu ma powstać sygnalizacja świetlna.

Z niedogodnościami klienci borykają się od grudnia ub.r., gdy otwarto pasaż handlowy. Kierowcy, którzy chcieliby z marketu skręcić w lewo w kierunku Gniewina zgodnie z przepisami tego zrobić nie mogą, bo jest tam nakaz skrętu w prawo. Kierowcy albo łamią przepisy, albo zawracają na parkingu pobliskiego kościoła.

Na utrudnienia w drodze na zakupy napotykają też zjeżdżający z krajowej "szóstki". Na jezdni wymalowano bowiem podwójną linię ciągłą. By dojechać do sklepu bez jej przekraczania kierowcy muszą nadłożyć kilkaset metrów, by dojechać do ronda, na którym mogą zawrócić.

Kierowcy, którzy jednak postanawiają łamać przepisy, muszą się liczyć z karą. - Za naruszenie przepisu nakazu jazdy grozi mandat karny w wysokości 250 zł oraz 5 punktów karnych, za przekroczenie podwójnej linii ciągłej mandat karny wynosi 200 zł oraz 5 punktów karnych. W przypadku gdy kierowca popełnia na raz oba te wykroczenia istnieje możliwość zastosowania w takim przypadku jednej kary w wysokości 1 tys.zł. - wyjaśnia asp. Anetta Potrykus, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Na trudności narzekają także piesi. Ponieważ nie ma wyznaczonego przejścia, przemykają między jadącymi samochodami.

Przedstawiciele Starostwa Powiatu Wejherowskiego zapewniają, że kłopoty kierowców i pieszych zostaną rozwiązane. - Powstaną dwie sygnalizacje świetlne. Jedna na drodze, druga przy wyjeździe z marketu. Będzie także możliwość prawoskrętu i lewoskrętu - zapowiada Józef Reszke, starosta wejherowski. - Powstanie przejście dla pieszych.

Według założeń sygnalizacja świetlna ma stanąć do końca czerwca. Koszt tej inwestycji to około 200 tys. zł.