Aktualności
PZPN oddalił protest Gryfa.
powrótWładze PZPN po obradach nie uznały pomyłki i niedokładności związanych z pierwszym meczem Pucharu Polski pomiędzy Gryfem Wejherowo, a Legią Warszawa.
Po analizie materiału zgromadzonego w trakcie postępowania, w szczególności sprawozdania sędziego, Wydział Gier PZPN uznał, że Artur Jędrzejczyk był uprawniony do gry w meczu 1/4 finału Pucharu Polski. Klub KP Legia Warszawa S.S.A. mógł dokonać zmiany zawodnika, który nie był zdolny do rozpoczęcia zawodów, pomimo że był wpisany jako zawodnik podstawowy i mogło nastąpić jego zastąpienie przez jednego z zawodników rezerwowych. Zgodnie z przepisami, w takiej sytuacji zmniejszeniu ulega liczba zawodników rezerwowych, a podczas meczu klub może nadal dokonywać zmian zawodników w ilości określonej w regulaminie rozgrywek.
Przepisy PZPN, w szczególności § 7 ust. 6 Uchwały nr IX/140 z dnia 3 i 7 lipca 2008 roku Zarządu PZPN w sprawie organizacji rozgrywek w piłkę nożną, jednoznacznie określają przesłanki, których spełnienie warunkuje weryfikację wyniku meczu jako walkower na niekorzyść jednej z drużyn. Wydział stwierdził, że wystąpiły uchybienia natury technicznej, które jednak nie mogły w żaden sposób wpłynąć na merytoryczną treść orzeczenia.
Właśnie takie oświadczenie można przeczytać na oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Decyzja brakiem wyciągnięcia jakiejkolwiek konsekwencji wobec drużyny ze Stolicy zdaje się być w pewien sposób śmieszna, gdyż wyraźnie możemy przeczytać, że wydział Gier PZPN dostrzegł błędy.
Sęk w tym, że w protokole nie było zgłaszanych żadnych uwag, a sprawa wyszła dopiero po zakończeniu meczu.
- Na ten moment nie udzielę, żadnego oficjalnego komentarza ale na pewno z chęcią się dowiem co to dokładnie ten błąd nautry technicznej - mówi po odczytaniu komunikatu prezes Gryfa, Rafał Szlas.
Komentarze