Dzień Soltysa

Wszystkiego dobrego!

Po pierwsze, boisko jest własnością wspólną, a nie Sołtysa i Radnych. A może Ty weźmiesz się do pracy dla dobra wspólnego, zamiast wytykać palcami innych!
Poza tym, jaki masz pomysł na poprawę stanu boiska? Wyłożyć trawę z rolki? Bardzo chętnie będę z niej korzystał, jeżeli znajdziesz na to pieniądze.

Każdy kandydat na radnego czy sołtysa przed wyborami obiecuje , chodzi po domach namawia ludzi że się tym wszystkim zajmnie, a po wyborach jak każdy radny nie poradny. Zwala winę na mieszkańców ze to wspólnota i sami mamy się Ty zająć :-) hehe dobre to

Zmartwię Cię, nie napisałeś niczego odkrywczego. Myślę, że stan boiska jest dobrze znany radnym i sołtysowi. Ale zaganianie innych do roboty, samemu nie kiwając palcem to już zwykłe chamstwo.

Jeżeli nie było zgłoszenia do policji o zastanowieniu skrzyżowania i ulicy to nie będą wlepiać mandatów , wystarczy zgłoszenie i posypią się mandaty

a po co zgłoszenie? Samochody były zaparkowane niezgodnie z przepisami o ruchu drogowym
/ a więc w miejscu niedozwolonym i to wyjątkowo newralgicznym/

Jak podaje Pan "gość" każdy radny obiecuje - i ma Pan rację. Jedna uwaga do Pana sloganu, czyli - Radny Nieporadny - nie z przymiotnikami piszemy zazwyczaj łącznie

Kolejna anonimowa wypowiedź "radni i sołtys nie mają siły przebicia w gminie" . OK nie mam siły przebicia, inaczej to sobie wyobrażałem.

Jestem otwarty na zmiany, lubię ludzi i wierzę w samorząd oparty o decyzje lokalnych społeczności, a przede wszystkim transparentny. Jestem ugodowy, szukam kompromisów i nie jestem "pieniaczem". I w zgodzie z tymi zasadami postępuję.

To się w naszej Gminie póki co nie sprawdza, ale w życiu osobistym i zawodowym już tak. Największą satysfakcję daje mi dobre życie, nie zrezygnuję z tego dla "polityki".
Dziękuję za wsparcie i dobre słowa. a wszystkim przeciwnikom polecam wybory za 2 lata.

Grunt to dobrze się wytłumaczyć i powiedzieć że nic nie da się zrobić :-)

Od prawie 30 lat nie mieszkam w Orlu, ale mam tutaj rodzinę i na bieżąco staram się śledzić to co dzieje we wiosce. Orle kiedy liczyło 350-370 mieszkańców,a były to lata 1979-83 umiało lepiej radzić sobie z problemami wioski,a czasy były gorsze ( brak pieniędzy i materiałów). Czego nie brakowało to ludzi chętnych do pomocy. Dzisiaj jest dużo ludzi napływowej a każdy to jedna wielka INDYWIDUALNOŚĆ. Większość uważa kiedy płaci podatki to im się należy, nic więcej złudnego. Mamy tyle skrytych talentów, ale nie umiemy tego potencjału wykorzystać. Nie spychajmy winy na sołtysa i radnych, tylko weźmy się sami do roboty. Nie ukrywam że będzie ciężko, ale zróbmy ten pierwszy mały krok. Przyklad: sprzątanie wioski. Wioska liczy ponad 1800 osób ( dane ks. Hildebrand po kolędzie) a przychodzi 12-15 osób. Rozumiem że nie każdy chce sprzątać brudu po innych, ale to okazja do bliższego poznania się i ewentualne podjęcie kolejnych decyzji. Co mnie osobiście boli to to ,że wioska z takimi tradycjami i historią niema miejsca (świetlicy ) żeby się spotkać i porozmawiać. Warszewo i Kniewo mają piękne swietlice, a w Orlu wszystko w piwnicach na plebani.Sam próbowałem założyć kółko wędkarskie, klub miłośników przyrody NATURA 2000 i kółko fotograficzne, na próżno bo nie było chętnych. Nie znam radnego i sołtysa ,którzy zrealizowaliby to co mieli w programie wyborczym. W gminie Wejherowo najpierw robi się tam skąd pochodzi wójt. Może doczekamy się kiedyś wójta z Orla to będzie lepiej.

https://parenting.pl/niebezpieczne-uzdrowiska ... a w Orlu to "matolki" swinstwem pala ...a pozniej ludzie choruja!!!