ZEBRANIE w sprawie progów zwalniających na ul. Zamostnej

Prosze zamieszkac na zamostnej i przekonac sie jaki mamy poziom halasu na naszej ulicy. U nas nie ma asfaltu jak na wejhera. Nie chcemy deptaku, ale normalnie zyc. Bez wariatow drogowych.

Jeszcze proponuję progi na ul szkolnej, rodzice dzieci ze szkoły jeżdżą jak wariaci nie można przejść na druga stronę, temat byl poruszany juz kilka razy na zebraniach wiejskich i nic z tym nie zrobiono może przy okazji zamostnej warto pomyśleć tez o szkolnej.

ff ma całkowitą rację.
Progi zwalniające to nieporozumienie .
Nie stosuje się ich do spowolnienia ruchu.
Do tego celu służą różnego rodzaju wyspy zwężające pas drogowy
Kostka jest dobra tylko nie jest to nawierzchnia dostosowana do dużych prędkości.

Mieszkancu wejhera...i dobrze,bezpieczniej...a Ty zapewne w swym starym golfie pedzisz jak szalony nie zwazajac na innych..podobnie progi zwalniajace winny byc na ulicy Wejhera w Orlu jak i Dlugiej w Bolszewie...

Do wszystkich przeciwnych ograniczenia prędkości na Zamostnej.

Nie można pozbyć się nadmiernego hałasu nie ograniczając prędkości.
Problemem ludzi jest duży hałas powodowany nadmierną prędkością aut na nawierzchni
do tego nie przystosowanej.
Asfaltu nikt na Zamostnej nie położy . Jedynym rozwiązaniem jest spowolnienie ruchu do około 30- 40 km na godz. Ponieważ droga jest prosta ,równa a znaki nie działają na większość kierowców. Jedynym sposobem jest zastosowanie zwężeń

Ciekawe czy na spotkaniu prawo wyboru miejsca budowy "spowalniaczy" (jakiekolwiek rozwiązanie) będą mieli właściciele posesji przyległych i okolicznych (wpływ między innymi hałas)? Oni najlepiej znają specyfikę ruchu drogowego Zamostnej i sa biernymi obserwatorami 24h/7/365 (hałas). No i najważniejsze, zainwestowali to pewnie zależy im na bezpieczenstwie i jakości życia swojego i dzieci. Przejeżdżający kierowcy znają problem tylko z chwilowego punktu widzenia (krotność czasu przejazdu). Wg. mnie progi to głupota (prymitywizm rozwiązania i skutki uboczne). Przewężenia sa równie skuteczne bez negatywnego skutku. Mnie się wydaje, że projekt z czasów radnego konkola jest zły. Nie jestem drogowcom ale sadze, ze elementy zwalniające powinny być przy skrzyżowaniach bo to zwielokrotnia bezpieczeństwo i jednocześnie jest w większym (średnio) oddaleniu od zabudowy. Poza tym k.j.mać mógłby (były radny) chociaż po mszy zapytać czy komukolwiek to co proponuje pasuje. Z tego co widzę chyba nie zapytał bo nikt tu nic nie wie. Dobrze, ze wrzucono tu skany pism z których w ogóle czegokolwiek można się dowiedzieć. Poza tym uważajcie bo jak zgodzicie się na te prowizoryczne rozwiązania to za 100 lat dostanie na Zamostnej coś lepszego. Gmina pewnie będzie naciskać na "tak" bo to taniej wyjdzie no i problem z głowy. Tylko mówcie jednym głosem bo jak się na tym spotkaniu pokłócicie jak dzieci to tak tez was potraktują. Powodzenia

W przeciwieństwie do orleksowych mieszkań tu w Orlu chyba nigdy nikomu nie pokazali jakiegokolwiek planu czy projektu do konsultacji. Z tego co wiem podobnie było z progami. Poza tym kto tu się na drogach ma znać lepiej? Z mieszkaniami jest prosto - kupujesz masówkę. A droga to niepowtarzalny, dopasowany do warunków obiekt. Trzeba uwzględnić długość, dopasować szerokość i elementy podnoszące bezpieczeństwo. Na tej drodze spaprali prawie wszystko. Jest równa. To plus. Przystanki bez zatok, chodnik po przeciwnej(!) stronie. Rowy większe niż przy drodze w Gorze a i tak woda na poboczach stoi. No i brak spowalniaczy. Dzięki temu macie z kolei pas startowy. Potwierdzam z obserwacji, ze najszybciej jeżdżą najstarsze samochody. Średnio. Ale to temat dla psychologa

do Kaszebe. Zgoda, ale są lepsze rozwiązania od progów: przewężenia itp. "przeszkadzajki". Generalnie te lepsze rozwiązania są równie skuteczne co progi ale nie powodują hałasu. Autobusom przy okazji też poprawia się żywotność. Przewężenia są również droższe dlatego będą wam proponowali najtańsze rozwiązanie i jak "rzucicie się na marchewkę" to sprawę zamkną jako załatwioną na wieki. A hałas będziecie mieli większy bo najcięższe samochody to pojazdy służbowe i ich kierowcy raczej (podkreślenie moje) nie będą nadmiernie zwalniać przed przeszkodami. Wyobraźcie sobie ciężarówkę z pustą paką pomykającą po progu z prędkością... powiedzmy 60km/h:) Z przewężeniem już będzie musiał zwolnić aby skręcić i nie wpakować się w rabatki:) Rok bez imprez dla dorosłych w szkole i będzie na spowalniacze na zamostnej +kasa z gminy bo tej trzeba będzie dużo) ale wykażecie gest;-) Myślę sobie, że o to się właśnie pokłócicie. To będzie bój niecierpliwych (tych od marchewki) z cierpliwymi (tych mniej krzyczących) Trzymam kciuki abyście się, mimo wszystko dogadali bo do tej pory słabo nam to wychodziło.

Z tego co wiem to ulica Zamostna ma nawierzchnię z kostni a nie z asfaltu ponieważ taki warunek postawił Pewik (aby była "rozbieralna").
Do Obelus- oczywiście moża zaopatrzyć drogę w całą infrastrukturę okołodrogową jak zatoczki, chodniki, ale to wszystko jest uregulowane odrębnymi przepisami i wymaga odpowiedniego miejsca. Grunty należące do gminy pozwalały na zaprojektowanie drogi w takim kształcie. Uważam, że projekt drogi jest w porządku jednak wykonanie pozostawia dużo do życzenia- słyszałem że Gmina wyciągnęła konsekwencje wobec wykonawcy gdyż "migał się" od naprawienie wad.

Gmina sporo ziemi wykupiła pod przydrożne rowy więc działki problemem nie były. Projekt drogi jest niedopasowany do lokalnej zabudowy. Obecny układ zachęca do szybkiej jazdy. Nie zastosowano niczego do spowolnienia ruchu. W Bolszewie PEWIK problemu z kopaniem kanalizy w Wejhera nie ma, więc ten argument albo jest nieprawdziwy albo coś się w wymaganiach zmieniło (to śmieszne bo technologia zrywania (recycling) pasów asfaltu jest dosyć stara). Ale nic to. Jutro będzie test czego właściwie chcą mieszkancy Zamostnej.

Eee, dzień seniora? Nie bijcie. Wracając do tematu: jutro będziecie akceptować lub nie zaproponowany projekt zmiany organizacji ruchu na swojej drodze. Ciekawe czym to spotkanie sie skończy? Pamiętacie film Polańskiego o dwóch rodzinach przebywających dłuższy czas w jednym pokoju?:)

co do szkolnej to powinnoi byc ograniczenie co do masy aut a nie ze jezdza waska droga tiry i co my mamy powiedziec ? tez mamy halas itp nagle wam sie o progach zwalniajacych przypomnialo po takim czasie od powstania drogi mieszkam sporo lat i nie slyszalem zeby cos sie na tej drodze wydarzylo poza tym przejezdzam ta droga 2 razy dziennie samochody ,mieszkancy ulicy zamostnej parkuja przy posesji na chodniku ze nie mozna sie minac trzeba czekac az z przeciwnej strony auto przejedzie te pieniadze lepiej przeznaczyc na chodniki czy na inne cele. jak byscie nie zauwazyli nie ma przy glonej drodze smietnikow dzieci na ulicy szkolnej rzucaja smieci tam gdzie stoja

To może zróbmy wszędzie od razu progi.
Jak chcą na Zamostnej - to może też od razu na Wejhera i na Szkolnej - bo też jest bardzo duży hałas (szczególnie jak rano wszyscy jadą do szkoły) i szybko jeżdżą. I są wielkie tiry ktore jak przejadą to wszystko aż się trzęsie.

Śmietniki nic nie dadzą koło Lewiatana też jest śmietnik, a na pustej działce obok śmieci co nie miara przez płot przerzucana, bydło i tyle lepiej z tych pieniędzy złożyć się na chodniki by w końcu się z Bolszewem połączyć jak ludzie.

Jesteście tu jeszcze czy wczoraj stało się coś złego? Jeśli możecie pisać dajcie znać jak było. Przyda się mieszkającym przy innych drogach.

To jak na Zamostnej progi - to w całym Orlu. Zamostna to pikuś - a co ma powiedzieć Szkolna i Wejhera? Szczególnie jak przed 8 rano zawożą dzieci? Cała masa aut i autobusy. Do tego tiry. I co tylko dać może. I tak przez cały dzień. Takie jest natężenie ruchu! Hałas ogromny! i nie wszyscy jeżdżą przepisowo. No niech już ta Zamostna tak nie narzeka że im żle. To może na Burchu i Pryśniewie też zrobić trzeba progi? Bo jak tam raz dziennie przejedzie auto to taki hałas da że aż w uszach dzwoni.

Jazda dozwoloną prędkością to też wina rodziców . Dzieci zawożone do szkoły widzą jak należy przestrzegać przepisów drogowych.